Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex
Człowiek
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:11, 14 Lut 2010 Temat postu: Historie (Rosalie,Jasper i legendy) |
|
co myślicie o danych momentach
które momenty były najlepsze,jakie emocje na was wywarły i co wam się podobało najbardziej a co wręcz przeciwnie.
czekam na wasze zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kizia-Mizia
Człowiek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Śro 15:37, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Moim zdaniem trochę naciągane bylo to, ze Rose ocaliła Emmetta bo przypominał to dziecko.
Nie wiem czemu ale nie pałam do tego pomysłu entuzjazmem.
Ale ogólnie podziwiam Rose i jej historię.
A co do Jazza i Al to swietnie się zgrali.
Ale ubustwiam ten moment jak Ed mówi ze wrocil a jego rzeczy były w garażu a Al "Bo z Twojego pokoju był najlepszy widok"
W końcu dowiadujemy się czegoś konkretnego a nie tylko beznadziejna Bella ktora mysli o tym jak to kocha Edwarda jak to kocha Jacoba ale woli Eda i jak to chce zostac wampirem ponad wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Człowiek
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:51, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
historia Rose była strasznie naciągana !
to że ten jej figo fago za życia chciał ją przelecieć mnie po prostu odrzuciło !
z tym Emmetem to nawet niezłe ale to że przypominał dzieciaka ten Very to też masakra ;/
natomiast love story jazza było lepsze o niebo
ale wolała bym poznać więcej szczegółów na temat co było przed przemianą w wampira i przed przystąpieniem do wojska
tak samo mogło by być więcej o tym jak sie poznali z Alice
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kizia-Mizia
Człowiek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Pią 20:30, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
Masz rację Meyer mogłaby napisac takie dzieje ich
Na pewno dużo osób by przycztało.
A z pewnościa ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cory
Wtajemniczony nowonarodzony
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 8:40, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Historie pozostałych członków rodziny były strzałem w dziesiątkę
Fajnie było dowiedzieć się czegoś o przyszywanym rodzeństwie Edwarda.
Ale z treści można wywnioskować, że mimo to, iż Emmet był z Rose to nie kochał jej tak bardzo jak Edward Belle.
I to było takie no nie wiem smutne, że oni nie mieli okazji trafić na taka miłość, swojego życia.
No wiadomo kochali się, no i stosunki też mieli dobre ^^
ale ten ratunek, no nie to już takie trochę, banalne
S.M. mogła się bardziej postarać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|