Ulubione cytaty

Alex

wiadomo każdemu coś wpadło w ucho

osobiście nienawidzę fragmentów jak jest Bella i Edzio
cytaty są ździebko przesłodzone ale niektóre są takie na luzie i mi sie podobają
np.
"Nie ma krwi...nie ma żalu"

ale to akurat nie było na osobności ale bardzo fajne

" - Przecież ja mam tylko osiemnaście lat!
- A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować."

"-strasznie kiepsko odbiera
-jak ci sie nie podoba to wracaj do swojego Volvo"

z tego nie mogłam sie przestać śmiać xD
ale
"-Lew zakochał się w jagnięciu,
- Biedne, głupie jagnię,
- Chory na umyśle Lew masochista"

nienawidzę. Najgłupszy cytat z całej sagi.

natomiast jestem miłośniczką wypowiedziCharliego

"-Chodzisz z Edwardem Cullenem?- zagrzmiał
-Myślałam,że lubisz Cullenów.
-Jest dla Ciebie za stary!- zaprotestował Charlie.
Nawet nie wiedział jak trafna jest jego uwaga.
-Oboje jesteśmy z tego samego rocznika.
-Czekaj... - Charlie zamyślił się. - To który jest ten Edwin?
-Edward, nie Edwin, jest najmłodszy z całego rodzeństwa. to ten rudy"

z tym Edwinem to wyjechał xD

"-Dosyć tego Bello! odsyłam cię do domu
-Przecież ja jestem w domu
-Odsyłam cię do Renee do Jacksonville
-Za co ? przecież ja nic nie zrobiłam
-Nic nie zrobiłaś.W tym cały kłopot.Nie robisz nic oprócz absolutnego minimum.Żyjesz jak na jakimś cholernym autopilocie
-Mam sprawiać problemy wychowawcze?
-Wszystko było by lepsze oprócz tego wiecznego mazgajenia się
-Wcale sie nie mazgaję
- Rzeczywiście,przesadziłem.Żebyś tak chociaż jojczyła to by było już coś !"

^^ genialne xD

tak samo rozbrajają mnie wypowiedzi Jacoba

"Zamierzałam wysiedzieć tak dwie godziny i wysiedziałabym gdyby Jacob nie zaczął chichotać
-Co jest ?
-widziałaś ? Ale żenada! Z tamtego gościa krew tryskała na siedem metrów.Chyba sie nie spodziewali,że ktoś to kupi
Znowu zachichotał bo wyrzucony w powietrze z siłą eksplozji maszt flagowy przybił któregoś z bohaterów do betonowej ściany"

haha bo było boskie

no to na tyle bo na razie nic mi nie przychodzi do głowy
kolejną dawką cytatów zapewne dam ale teraz wasza kolej

ma-li ^^

A to są moje ulubione cytaty Very Happy

niestety tylko ze Zmierzchu bo resztę sagi trzyma mi kuzynka i nie mam jak ich spisać ;(

„(…)
- Przestraszyłem się trochę, gdy zobaczyłem cie z Newtonem – przyznał Edward po chwili milczenia – Wyglądało to tak, jakby ciągną twoje zwłoki do lasu, żeby gdzieś je zakopać.
- Ha, ha, ha – skomentowałam z sarkazmem. Wracały mi siły.
- Serio. Byłaś bardziej zielona na twarzy niż nie jeden trup. Myślałem już, że będę musiał cie pomścić. (…) ”

„(…)Nie chce być dłużej grzecznym chłopcem. Od teraz będę robił to, na co mam ochotę i niech się dzieje co chce(…)”

Lyra.

Patisonek

Zgadzam się z Alex, teksty Charliego są najlepsze.

Oto przykład autorytetu ojcowskiego:

" - Nie jestem dzieckiem! - wykrzyknęłam - Nie masz prawa mi rozkazywać!
- Nie mam?! Nie mam?! Masz szlaban i tyle!
- Jaki szlaban?! Znowu?!
- Tak! Od teraz!
- Za co tym razem?!
- Nie pyskuj mi tu! Będziesz siedzieć w domu!
- Czy muszę ci przypominać, że jestem już pełnoletnia, Charlie?
- To mój dom! Kto w nim mieszka, musi się mnie słuchać!"

dusia2191

Hmm... Jakbym miała wypisać cytaty to dałabym te same co Alex:D I zgadzam się z tą przesadną słodkością wypowiedzi Belli i Edwarda. Jak czasami sobie miłość wyznają to można normalnie bólu brzucha dostać od nadmiaru miodu, ale to tylko moje skromne zdanie:P No i troszkę mnie denerwuje to, ze Bella mdleje i traci oddech jak Edzio ją całuje albo dotyka xD Hmmm... Ode mnie dodam jeszcze z Przed Świtem:
-Witaj Charlie-zawołał Edward całkowicie rozluźniony.
-Nie!-syknęłam
-Co?-wyszeptał pytająco.
-Poczekaj aż odłoży broń!

Bella

-Bella!syknął.-Auc! Otwórz wreszczie to okno! Auc! Do jasnej cholery...
Potrzebowałam dwóch sekund,żeby dojśc do siebie i móc ruszyc się z miejsca. Rzuciłam się wykonac to, o co mnie poproszono. Do pokoju wtargneło chłodne powietrze.Wzrok przyzwyczajał mi się powoli do ciemności.
-Co ty tu robisz?wykrztusiłam.
Jackob kołysał się uczepiony wierzchołka rosnącego przed domem świerku. Od pasa w góre był nagi. Pod jego ciężarem drzewo przechyliło się sprężyście,tak ze chłopak wisiał jakiś metr od parapetu-i jakieś sześc czy siedem metrów nad ziemią. To gałązki z czubka świerku drapały o szybę i tynk.
-Usiłuję...-Zmienił pozycjię,żeby nie stracic równowagi-
Usiłuję dotrzymac swojej obietnicy.
Potrząsnęłam głową,żeby otrzeźwiec. To musiał byc sen.
-Kiedy to mi obiecałeś,że popełnisz samobójstwo rzucając się z naszego świerka?! ;D

Wampirek

` Zaopiekuj sie moim sercem - ostawiłem je przy Tobie`
uwielbiam ten cytat Very Happy

Kizia-Mizia

A ja pamiętam taki tekst z 2 części "zakaz pamiętania z jednoczesnym lękiem przed zapomnieniem" czy jakoś tak to leciało.

Cory

"- I znowu zmierzch - zamruczał pod nosem.
- Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc".

"-Ktoś zawsze będzie w pobliżu: Emmett, Alice, Jasper...
-To idiotyczne. Tak się wynudzą, że sami mnie w końcu zabiją" Very Happy

"- Jacob, czy mam pomóc ci zasnąć? - zaoferował Edward.
- Spróbować zawsze warto - mruknął mój przyjaciel, niezrażony. -
Ciekawe, kto by wtedy wyszedł?
- Te, wilk, nie podjudzaj mnie. Moja cierpliwość kiedyś się skończy."

no to to takie ulubione, niektóre już się pojawiły więc nie będę pisała po raz kolejny ^^