Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rathole
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:00, 10 Lut 2010 Temat postu: Księżyc w nowiu - nasze opinie |
|
Co myślicie o filmie?
Mnie osobiście nie powalił. uważam, że ani gra aktorska nie zachwyciła, ani ogólnie film. Poza tym aktorzy byli źle dobrani - szczególnie nie przeboleję Kajusza. Wydaje mi się za młody do tej roli. Wiele osób twierdzi, ze Taylor uratował ten film. Nie i jeszcze raz nie. Już Kristen była lepsza. W miarę dobrze oddała emocje. Za to Pattinson... Co to w ogóle było? Zachowywał się, jakby połknął kij. Rozumiem - przygnębienie itd., no ale bez przesady. Do tego kostiumy były średnie, a zbyt widoczny makijaż... Śmiechu warte. O oczach nie musze wspominać...
Włosy Jaspera wyglądały jak mojej babci, a Alice straciła całą swoją "Alice'owatość".
Mam nadzieję, że Zaćmienie będzie lepsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alex
Człowiek
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:18, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
niestety filmu w kinie nie widziałam bo w tym czasie leżałam na OIOM-ie
więc byłam zmuszona obejrzeć z neta ...
początek nie był taki zły. Gdy Edzio cytował R&J myślałam że padnę xD
Urodziny były słabe a podkład muzyczny istna tragedia !
Scena rozstania monotonna...
Potem to wrzeszczenie Kristen podczas snu hmm trochę przesadzili
Książka była głównie o sforze,Jacobie którego w filmie było stosunkowo za mało.
Sceny z Volturi nie podobały mi sie ... drażniła mnie postać Ara. Tak jak zauważyłaś Rathole był za młody ...
Całą ich charakteryzacja była jakąś pomyłką ! Chcieli aby aktorzy się zbytnio nie postarzeli między Twilight i New Moon a efekt był odwrotny ...
ogólnie cały film był do d***
Twilight mimo że nie pokrywał sie zbytnio z książką i wiele scen było pozmienianych był znacznie ciekawszy,panował ten klimacik mroczny co powinien sie również pojawić w NM chociaż by ze względu na Volturii.
Drażniło mnie to ze sceny strasznie przeskakiwały,co chwilę było co innego.
Możliwe ze mój negatywny odbiór jest taki bo oglądanie na ekranie laptopa to co innego niż w kinie ale jakoś nie ma ochoty by znowu zobaczyć ten film ...
słyszałam że na seansach połowa ludzi śmiała się z całego filmu więc coś jest nie halo
KwN zdecydowanie zasługuje na złotą malinę do której słusznie jest nominowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rathole
Administrator
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:34, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ha! Ja pamiętam, jak zaczęłam śmiać się, gdy była pokazana wizja Alice. Bella wyglądała jak jakaś sarenka...
Poza tym sama uważam, że ze sceną w Volterze naprawdę przesadzili. Edward przecież nie był taką ciemnotą! Halo! Potrafił czytać w myślach, a oni rzucali nim jak worek kartofli. Poza tym to samo tyczy się Alice. Nie mogła przewidziec ich ruchów? Według mnie scenarzysta niedokłądnie wczytał się w książkę.
Co do przejśc - rzucenie pizzy i złapanie klucza było świetne, to samo tyczy się mijających pór roku. Ale cała reszta... Nie, nie i jeszcze raz nie.
Aha, jeszcze jedno. Rozumiem, że wampiry są stare... Ale strasznie od Zmierzchu (rok czasu ) postarzały się. Jedynie Bella wyglądała lepiej, a cała reszta... Cóż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex
Człowiek
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:49, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
hahaha wizja Alice hahaha boskie Bella a'la Bambi xD
takie prymitywne że aż śmieszne
akurat to że Edward był sponiewierany mi się podobało ale to tylko dlatego ze nie cierpię Pattinsona i przyjemnie było na to patrzeć
mimo to przesadzili
ogólnie to aktorzy spierdzielili cały film
grali tragicznie ! bez wyjątków
chris weitz też się przyczynił do porażki
w końcu to on odpowiada za cały wygląd filmu ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex dnia Śro 17:50, 10 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kizia-Mizia
Człowiek
Dołączył: 22 Cze 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraśnik
|
Wysłany: Śro 19:27, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie mogłam tego filmu.
Obejrzałam tylko dlatego, że to "Księżyc w nowiu"
Gdyby nie to, ze to ekranizacja książki to nawet bym nie poszła do kina.
No ale.
Film był może i dobrze obmyślany, ale aktorzy nie są zbyt naturalni.
W filmie podobały mi się sceny w kinie
Jak Jacob się śmiał, Mike był blady, ale obydwoje uparcie trzymali ręce na fotelu belli xD
No i jeszcze takie naturalne moim zdaniem było to jak ujęli jej pracę z Jacobem nad motorem.
To w trakcie piosenki. Co rozmawiają, ona rzuca mu pizze on łapie klucz...
Wiecie o co mi chodzi...
No i mogłabym wytykać błędy aktorskie, ale na dowód beznadziejności filmu wytknę tylko jeden, który wiele mnie kosztuje...
Czemu Taylor cały czas trzymał ręce zaciśnięte w pięści?
Rozumiem, ze musiał hamować jakoś swoje emocje, ale on tak cały film.
Nawet przed przemianą.
A no i jeszcze podobało mi się to wilcze wcielenie sfory.
Ale ogólnie film do dupy...
Edit:
Powieście mnie zabijcie, ale zapomniałam o jednym jeszcze szczególe, który ubóstwiam.
Ten moment na Belli urodzinach i tekst Emmetta, który idzie mniej wiećej tak:
"Umawiasz się ze starszą kobietą. Podniecające. No co???"
Kocham <3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kizia-Mizia dnia Śro 19:43, 24 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cory
Wtajemniczony nowonarodzony
Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 16:33, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Ogólnie to w kinie byłam z koleżanką, która to książki nie czytała.
I gdy tylko coś nie pasowało mi do treści książki od razu komentowałam, z czego ona miała posikane xD
no, ale co więcej mówić, przegadałam cały film, ot co (!)
podobały mi się upływające miesiące gdy Bella była w depresji (hah może dlatego, że tam była ta piosenka *_*)
I co do prowadzenia ich do Volturi, to porażka
przecież w książce było to tak fajnie opisane, no reżyser miał wszystko jak na tacy, i nawet to schrzanił :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|